tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post470449822121128225..comments2024-03-29T11:36:04.570+01:00Comments on Nasze Pogórze: Co w trawie piszczy ...Maria z Pogórza Przemyskiegohttp://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-58279361696919649372016-06-17T05:48:06.051+02:002016-06-17T05:48:06.051+02:00Iza, juź dawno przeczytałam Twój komentarz, tylko ...Iza, juź dawno przeczytałam Twój komentarz, tylko czasu brakowało na odpowiedź, bo ja ciągle w drodze:-) piękna wycieczka, wśród tych łąk kwitnących, traw falujących i pełnej różnych zapachów, aż zazdroszczę, mimo, że mam je na wyciągnięcie ręki, na razie to tylko patrzę na nie i odgrażam się, że już wkrótce wyruszę:-) hm! boso, powiadasz, to podwójna przyjemność; podkolanów jest dużo, i bardzo przyjemnie pachną, tak delikatnie; kiedyś właśnie tam też widzieliśmy czarnego bociana, wśród naszych białych, na łące pełnej zrolowanego siana:-) pewnie to stały mieszkaniec; pozdrawiam.<br /><br />Agata, pogoda dopisuje, poleje deszcz, potem słońce i ciepło, wszystko rośnie, chwasty też:-) pozdrawiam.<br /><br />Aleksandro, komu by się chciało na tych hektarach tępić jakiekolwiek rośliny, zresztą koszenie czy też wypas sprzyja ich rozwojowi, bo nie zagłuszają ich krzaki, zresztą nawet na obszarach chronionych kosi się raz w roku, żeby rośliny mogły spokojnie rosnąć; może to raczej ogrodnicy dbają o swoje trawniki, nie pozwalając oprócz trawy wysiewać się innym, bo że niby to psuje widok aksamitnej powierzchni:-) pozdrawiam.<br /><br />Bubisa, odpoczywaj do woli, tu dziko i bez ludzi, jak najbliżej natury:-) pozdrawiam.<br /><br />Beata, liski dalej przebywają w pobliżu, widziałam je ostatnio również, coraz większe; kiedyś bardzo chciałam wyrwać się z mojej wsi w wielki świat, do miasta, a teraz uciekam w te krzaczory, bo mi tu dobrze; chyba człowiek ma w sobie zakorzenione to, w czym wyrósł, a poza tym jestem typem "lekkiego pustelnika":-) to i w tych zajęciach, mrówczych pracach odnajduję się doskonale:-) a jakże, róża do pączków, i nalewka różano-lipowa będzie; pozdrawiam.<br /><br />Anonimku, mam koleżankę, która zawsze przed każdym zdjęciem mówi: mam wyglądać młodo i szczupło, to i ja tak sobie zażyczyłam od fotografa:-) a tak na poważnie, to dziękuję za dobre słowo, w moim wieku ono bardzo podbudowuje, ot! i babska próżność przemówiła:-) pozdrawiam.<br /><br />Grażyna, pszczoły to hobby męża,sama osobiście nigdy nie zdecydowałabym się na nie, bo po prostu boję się:-) ale z daleka obserwuję chętnie, no i pomagam przy miodku, a to chyba najprzyjemniejsza praca przy nich; dzikie róże są bardzo wdzięczne, może kiedyś dopracujesz się własnych owocków, na nalewkę:-) pozdrawiam.<br /><br />Mażena, te ogonki są najwdzięczniejsze, choć czasami dokuczają i nie nadążam za nimi:-) Amik jest spokojnym psem, ale Mimi to żywioł, iskierka, i wszędzie jej pełno; pozdrawiam.<br /><br />Agatek, ooo! to jesteś bardzo zajętą osobą:-) a bioróżnorodność absolutnie nie jest czymś nagannym, tak trzymaj:-) pozdrawiam.<br /><br />Tomasz, grzyby na pewno są, a przynajmniej borowiki ceglastopore, których ja, niestety, do tej pory nie zbierałam, a kiedyś nad Krecowem widzieliśmy ich całe łany, i to takich młodziutkich:-) w naszym lesie nie byłam, bo jakoś czasu brak; zaczyna kwitnąć lipa nad nami, przeogromna, będą miały pszczółki zajęcie:-) pozdrawiam.<br /><br />Jola, dzięki za dobre słowo:-) u mnie kolendra spełnia rolę li tylko ozdobną, pięknie kwitnie, gorzej pachnie, ale owadom to odpowiada:-) mamy pod pszczelim domkiem ławkę, przysiadam tam, i obserwuję ogrom pracy tych malutkich owadów; pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-8355416933750414082016-06-11T10:03:41.977+02:002016-06-11T10:03:41.977+02:00Twoje wpisy Maryś to czysty relaks, wielka przyjem...Twoje wpisy Maryś to czysty relaks, wielka przyjemność.<br />Warzywka dorodne, okoliczna roślinność cudowna, te storczyki ...<br /><br />I ja się nie mogę przekonać do kolendry, choć wysiewam ją, bo bywają u nas amatorzy.<br /><br />A miód? Pięknie ujęłaś w słowa opowieść o nim. Kochane pszczółeczki.<br /><br />Buziakijolandahttps://www.blogger.com/profile/02744185871273268924noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-42917065913723290992016-06-08T19:02:58.359+02:002016-06-08T19:02:58.359+02:00Wędruję ostatnio po Pogórzu dość często i zachwyca...Wędruję ostatnio po Pogórzu dość często i zachwycam się naszymi rozległymi lasami, ale zapominam o grzybach - ciekawe czy się pojawiły, bo dość często je widzę na świeżych fotkach z Bieszczadów u znajomych i one tam są. Kolega z Bełwina również ma pełno pracy przy ulach, mam nadzieję że zbiory będą obfite. <br />Pozdrawiam serdecznie Mario.Tomaszhttp://karpackilas.o12.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-69337703991726624682016-06-08T07:12:04.180+02:002016-06-08T07:12:04.180+02:00Dzielę pracę dziakowe między pracą zawodową i stud...Dzielę pracę dziakowe między pracą zawodową i studiowaniem i muszę przyznać, że naturze bardzo to odpowiada :D Nigdy jeszcze nie miałam tak różnorodnej flory jak w tym roku :D<br />Pozdrawiam, z ogromną przyjemnością czytam każdy twój post i ładuję swoją duszę pozytywną myślą :)agatekhttps://www.blogger.com/profile/13921772383751257960noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-13028452852524238512016-06-06T21:58:46.787+02:002016-06-06T21:58:46.787+02:00U Ciebie jest pięknie! Znajduję i pracę i satysfak...U Ciebie jest pięknie! Znajduję i pracę i satysfakcję i spacery i psie ogonki :), jakbym tam była...<br />Bardzo jestem Ci wdzięczna, że opisujesz, że się dzielisz :)Mażenahttps://www.blogger.com/profile/05448101202245619641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-86992994449121061442016-06-06T19:51:47.115+02:002016-06-06T19:51:47.115+02:00U nas przez jakiś czas też mieliśmy ule - kuzyn pr...U nas przez jakiś czas też mieliśmy ule - kuzyn przywiózł, bo w jego okolicy było bardzo mało pożywienia dla pszczół. Ale koło nas biegnie linia wysokiego napięcia, to podobno dla nich niezbyt dobre. Ale się odkarmiły, miód też zrobiły.:) Synek był zachwycony, do ula zaglądał, o wszystko wypytywał, nawet dzielnie zniósł użądlenia. <br />U mnie w żywopłocie pojawiła się mała róża. Nawet nie wiem skąd.:) Ma mniejsze kwiaty i jest bladoróżowa. Chyba się na przetwory nie nadaje, ale piękna i pachnie, to będzie sobie rosła.:)<br />Przepiękne storczyki. Chociaż na zdjęciu sobie obejrzę, bo tu takich nie ma.<br />Serdeczności:)Grażyna-M.http://www.przeplatanka.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-90160568034014111042016-06-06T13:40:27.256+02:002016-06-06T13:40:27.256+02:00Marysiu, przy bramie, w różach jakas nastolatka bu...Marysiu, przy bramie, w różach jakas nastolatka buszuje.<br />Pozdrawiam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-24209052201146404202016-06-06T13:26:56.894+02:002016-06-06T13:26:56.894+02:00Mario, nieustająco dziękuję, że zabierasz mnie z m...Mario, nieustająco dziękuję, że zabierasz mnie z miejskich murów w ten świat piękny, pachnący, niezwykły i ... odległy niczym kosmos. Lisi pyszczek tak podobny do mojej suczynki:) A ile Waszej pracy w każdej tej roślince i w każdym plastrze miodu, bo to przecież nie tylko pszczółek zasługa. Z różowych płateczków pewnie będzie konfitura do pączków :)<br /><br />Ogonek Mimi. niczym jakiś egzotyczny kwiat łąkowy :)<br /><br />Najserdeczniejsze uściski ślę,<br />Beata<br /><br /> Beata Bartoszewiczhttps://www.blogger.com/profile/10812073714523030294noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-23613982294747290762016-06-06T08:18:20.675+02:002016-06-06T08:18:20.675+02:00Odpoczywam u Ciebie :-)
Pozdrawiam!Odpoczywam u Ciebie :-)<br />Pozdrawiam!Izabela Runkiewicz "Bubisa"https://www.blogger.com/profile/00770211133771404324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-88021950957974880982016-06-06T07:35:29.230+02:002016-06-06T07:35:29.230+02:00Pięknie czyta się Twoje wpisy. Mogę wyobrazić sobi...Pięknie czyta się Twoje wpisy. Mogę wyobrazić sobie jak tam jest. Dobrze, że są jeszcze takie piękne kolorowe łąki. Słyszałam, że coraz częściej rolnicy doprowadzają do wytępienia ziół, kwiatów tylko "piękna" zielona trawka. Nie jestem znawcą rolnictwa ale nie jestem pewna czy to dobre jest. A miód palce lizać taki wielokwiatowy. PozdrawiamAleksandra I.https://www.blogger.com/profile/05947649209813935395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-38619985389370739282016-06-05T21:20:08.189+02:002016-06-05T21:20:08.189+02:00Jejku jak u Was cudownie. Piękne widoczki kwitnący...Jejku jak u Was cudownie. Piękne widoczki kwitnących łąk. A warzywnik masz cudny, ile dobroci w nim jak marzenie:-) u nas susza okrutna, tyle padało i znowu wyczekujemy choć odrobiny fest deszczu:-) serdecznie pozdrawiamAgataZinkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/11509163117697375575noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-18662727886239642792016-06-05T20:51:56.881+02:002016-06-05T20:51:56.881+02:00Marysiu, my też przez weekend byliśmy na Pogórzu; ...Marysiu, my też przez weekend byliśmy na Pogórzu; wybraliśmy się na spacer łąkami z Posady Rybotyckiej przez Kopystańkę i Połoninki Rybotyckie do Makowej. Też widzieliśmy podkolany białe (dzięki za zdjęcie - w moim przewodniku podobna była tylko gółka wonna, która jednak rośnie tylko w Tatrach). Tyle radości na tych łąkach - szliśmy boso, śpiewały nam skowronki. Z ciekawostek - widzieliśmy nad Wiarem bociana czarnego :) Pozdrawiam Cię serdecznie z pociągu do Krakowa, życzę wielu miłych dni w chatce :) Oj, zazdroszczę...Izanoreply@blogger.com