tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post4980148838381851086..comments2024-03-28T18:29:12.339+01:00Comments on Nasze Pogórze: Wymiatanie spiżarni, kulinarne eksperymenty, strusie pióra, po wielkiej wodzie ...Maria z Pogórza Przemyskiegohttp://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-46543332528686433512020-07-15T06:03:51.874+02:002020-07-15T06:03:51.874+02:00Maciej, jest coś takiego, jak ochrona krajobrazu, ...Maciej, jest coś takiego, jak ochrona krajobrazu, ale widać wygoda i dobro społeczeństwa zwyciężyło; a można przecież jakoś dyskretniej, żeby tak nie waliło po oczach bielą tych słupów; pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-87365168805180585262020-07-14T14:17:06.980+02:002020-07-14T14:17:06.980+02:00Pięknie, ale faktycznie takie słupy to porażka. Pięknie, ale faktycznie takie słupy to porażka. Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-45338408593319103152020-07-13T06:07:06.116+02:002020-07-13T06:07:06.116+02:00Krzysztof, :-)
Mania, jadłam takie gołąbki u brat...Krzysztof, :-)<br /><br />Mania, jadłam takie gołąbki u bratowej, do tego zapiekane w sosie pomidorowym, były całkiem, całkiem:-) pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-33711246025132404302020-07-11T22:22:12.992+02:002020-07-11T22:22:12.992+02:00Maryniu, moja mam robi takie "gołąbki dla len...Maryniu, moja mam robi takie "gołąbki dla leniwych" - miesza się poszatkowaną kapustę z ugotowanym ryżem, jajkiem i przyprawami, formuje kotleciki i smaży, mniej pracy a w smaku całkiem niezłe :)<br />Pozdrawiam serdeczniemaniahttps://www.blogger.com/profile/13840283214910367567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-29427113953748526202020-07-11T15:26:58.923+02:002020-07-11T15:26:58.923+02:00Nie łakomczuchy tylko smakosze :-)Nie łakomczuchy tylko smakosze :-)Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-45541712343597637402020-07-11T05:58:17.117+02:002020-07-11T05:58:17.117+02:00Krzysztof, och! rozumiem tę męską solidarność:-) j...Krzysztof, och! rozumiem tę męską solidarność:-) jak się ustali jakąś normę, to wszystko przed nią albo za nią można podciągnąć pod szaleństwo:-) grzechem byłoby nie korzystać z danów natury, a potem iść do marketu i szukać na półkach, a poza tym nie mniej ważkie są kwestie finansowe; takiego marnowania żywności chyba jeszcze nie było, żeby owoce gniły pod drzewami, na krzakach; chcę zaznaczyć, że tylko łakomczuchy wyjadają smażone jabłka ze słoika:-) :-) :-) pozdrawiam.<br /><br />Agata, tak, przyroda litościwie przykryje wszystkie blizny, a ludzie pomagają, widzi się po drodze mnóstwo prac koparkami, ale cóż, uklepaną ziemię na skarpie znowu zmyje ulewny deszcz, jak nie ma umocnień z kamienia czy choćby pali drewnianych z plecionką; grzyby wielkie, same prawie uciekały z koszyka, tyle miały mieszkańców, letnie borowiki prawie zawsze robaczywe; pokazuje się zaraza na pomidorach z wilgoci, naturalne środki nie pomagają; pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-84777065825453766512020-07-10T10:35:32.288+02:002020-07-10T10:35:32.288+02:00Pieeknie widoki. Przepiękne zdjęcia. Przyroda się ...Pieeknie widoki. Przepiękne zdjęcia. Przyroda się odbuduje... Jakieś to u was dorodne grzybki... U nas ani widu ani słychu... Może po deszczach coś ruszy. Narazie jagody ale też nikt nie jeździ bo ciągle pada... Już za dużo tej wody, wszystko zaczyna gnić... Pozdrawiam... Trzymaj się. AgataZinkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/11509163117697375575noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-64189081609082007832020-07-10T10:10:45.330+02:002020-07-10T10:10:45.330+02:00Mario, stoję murem przy Twoim mężu, bo nie dość, ż...Mario, stoję murem przy Twoim mężu, bo nie dość, że rozumiem go, to i przecież my, faceci, musimy trzymać się razem :-) Może szaleństwo wytyczać liniami prostymi?<br />Podoba mi się dbałość o wykorzystanie darów natury. Mimo ogólnego nadmiaru jedzenia, jest coś niedobrego w jego marnowaniu.<br />Podsmażane jabłka w słoikach są super. Nie tylko w szarlotce, ale i same, jedzone wprost ze słoika. Wiem, bo próbowałem, i się nasłuchałem małżonki przy tej okazji.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-92122130665541381412020-07-10T05:57:51.541+02:002020-07-10T05:57:51.541+02:00Ania, budowlańcy tak mają, równa linia, symetria, ...Ania, budowlańcy tak mają, równa linia, symetria, proporcje, a gdzie miejsce na szaleństwo:-) z troską patrzę na sad, grządki, żeby resztki zawiązków owoców nie spadły, żeby zaraza nie zjadła ogórków, pomidorów, żeby co było do słoików włożyć; troszkę urodził się agrest, porzeczki, może będzie sucho zdążę zerwać; naleśniki z kwiatami bzu czarnego, muszę spróbować w przyszłym roku, a może uda mi się znaleźć kilka baldachów jeszcze, bo ona tak rozkwita stopniowo; e! spróbuj z kapustą placków, każdy ma swój smak, może będą Ci dobre; placki to pewnie ze wszystkiego można zrobić, byle dało się zetrzeć i połączyć z ciastem; pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-16213397247448898572020-07-09T23:07:46.996+02:002020-07-09T23:07:46.996+02:00I ja przeżyłam podobną "przygodę" z wyci...I ja przeżyłam podobną "przygodę" z wycięciem przez męża ciężko zdobytych (lata kryzysowe, chyba 80-te) powojników w niespotykanych kolorach. " A ja tak sobie nakreśliłem linię cięcia i pojechałem prosto, a Ty coś tam wsadziłaś?" Qrczę, to też był budowlaniec (konstruktor) - czy tylko oni tak mają :-)?<br />U nas też wysokie ceny na owoce i warzywa. Moje drzewka pięknie kwitły ale owoców prawie wcale nie ma. To wina mrozów majowych. Teraz wsadzam do słoików jagody i czarne porzeczki. Drogo ale ja do lasu na jagody nie pójdę. Boję się kleszczy. Porzeczki mam swoje, niewiele dokupuję. <br />W tym roku robiłam naleśniki z kwiatami czarnego bzu. Bardzo smaczne. Nie przyszło mi do głowy, by dodać kiszoną kapustę.<br />I chyba nie zrobię, przeczytawszy Twoje wrażenia z degustacji tychże :-). Pozdrawiam serdecznie !Ania https://www.blogger.com/profile/07645065418505288944noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-3066693437176718192020-07-09T19:43:14.493+02:002020-07-09T19:43:14.493+02:00Bzado, chyba fuczki nie będą moją ulubioną potrawą...Bzado, chyba fuczki nie będą moją ulubioną potrawą:-) raz na jakiś czas można zrobić, dla urozmaicenia; pozdrawiam.<br /><br />Ola, jednak placki ziemniaczane zwyciężają w rankingu na najlepszą potrawę, świeżutkie, pachnące i chrupiące, mniam:-) drożyzna z dnia na dzień, ale nie takie trudne czasy przetrzymaliśmy, poradzimy sobie; dzięki, i zdrowia wzajemnie; pozdrawiam.<br /><br />Agnieszko, a to nasze Pogórze właśnie:-) pozdrawiam.<br /><br />Alik, dobre chęci do pomocy są, a że przy okazji kilka roślinek wykoszone, to trudno:-) lubię wstawanie o świcie, a zresztą ileż trzeba snu, kiedy chodzi się spać z kurami:-) woda ogromne szkody poczyniła, straszy nas prawie codziennie deszczem, ziemia namoknięta; pozdrawiam.<br /><br />Staszek, cha, cha! no, jakby na to nie patrzeć ... zgadza się! a Ty jadłeś bieszczadzkie fuczki? pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-47901446946204873022020-07-08T19:12:31.958+02:002020-07-08T19:12:31.958+02:00Przy jedzenie d... nie urywa za to jakiś czas po t...Przy jedzenie d... nie urywa za to jakiś czas po to i owszem ;-)Stanisław Kucharzykhttps://www.blogger.com/profile/14233616585620851001noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-66538039385498462932020-07-07T20:27:58.538+02:002020-07-07T20:27:58.538+02:00Ale się uśmiałam czytając o skrupulatnej pracy Pan...Ale się uśmiałam czytając o skrupulatnej pracy Pani męża przy wykaszaniu traw i innego "zielska". Jakbym oglądała efekty pracy mojego M w ogrodzie. I te same pytanie - "a co! było tam coś?". Jak zwykle piękne i ciekawe zdjęcia. Pięknie w Pani ogrodzie o świcie - ale to też stara prawda - kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje. Mi - śpiochowi - nie bardzo. Żywioł u Was czyni duże szkody, a białe kołnierzyki nie koniecznie lubią posłuchać dobrych rad. Pozdrawiam, Alik Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-25286004033573167442020-07-07T13:52:40.859+02:002020-07-07T13:52:40.859+02:00Dobrze, że byłam po obiedzie czytając o Twoich prz...Dobrze, że byłam po obiedzie czytając o Twoich przysmakach, bo pewnie burczałoby mi jak nie wiem. Pozostała mi ochota na placuszki ziemniaczane, jak dla mnie nie wskazane - smażenie. Co tam raz na jakiś czas można. Fakt wszystko drogie, nie pamiętam takich cen na owoce. Ja może tak bardzo nie odczuwam, jestem sama, ale co mają powiedzieć rodziny z dziećmi. Trudny rok przed nami, a taka ładna data 2020.<br />Trzymajcie się zdrowo, we dwoje raźniej. PozdrawiamAleksandra I.https://www.blogger.com/profile/05947649209813935395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-25942265768150158522020-07-07T10:08:41.804+02:002020-07-07T10:08:41.804+02:00Co do fuczków. Wszędzie w przepisach na tą potrawę...Co do fuczków. Wszędzie w przepisach na tą potrawę jest masakrycznie dużo mąki w stosunku do kapusty. Ja robię w proporcjach 1 część mąki 2 lub nawet 3 części kapusty (zalezy od kwaśności) i obficie przyprawiam (pieprz, cząber, chili). Wtedy czuć smak i nie zatykają tak mocno.bzadohttps://www.blogger.com/profile/15421079950581443805noreply@blogger.com