piątek, 10 lipca 2015

Koper o poranku ...

Znowu korzystam z opcji "Zaplanowane" ... cóż za udogodnienie, ja na Pogórzu, a tu się samo publikuje :-)
Jednego dnia wyszłam wcześniej podlać pomidory w tunelu foliowym.
Szybciutko wracałam po aparat, bo na sąsiednich grządkach mały spektakl, a ulotne to chwile, bo słońce już, już wychylało się zza góry ...










A ten tutaj z tunelu foliowego, z kropelkami rosy tylko na końcówkach pierzastych liści ...


Koper już przetrzebiony, część zamrożona, część w słoiku, bo nawet ogórkom przyjemniej kisić się w słoju w takich okolicznościach przyrody ...


Nie, ogórki jeszcze nie moje.
Pozdrawiam, pa!


18 komentarzy:

  1. Wspaniały spektakl, niesamowici wygląda ten koper, taki pokryty rosą. Ja bardzo lubię obserwowac rośliny po deszczu, gdy oświetla je słońce. Niby te same, a jednak inne☺
    Milego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny spektakl, też bym biegła po aparat!
    Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście że też bym poleciała po aparat;) ale śliczne zdjecia;) super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe, że u Ciebie nie ma ślimaków i takie wszystko masz dorodne.
    Ja swój siałam 3 razy i wszystko zjedzone(nie tylko koper). Ale cóż niektórym wszystko sprzyja, a innym wiatr w oczy. pozdrawiam też z południa. Ewa.
    P.S. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ nastrojowe te fotki :) Ogóraski pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajkowo :) Jeśli można takie cuda oglądać o świcie to chyba na cały dzień zostaje pogoda w sercu :)
    Uściśniam serdecznie, acz delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałoby się zaśpiewać: jak dobrze wstać skoro świt :)
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  8. Ania z Siedliska11 lipca 2015 08:05

    Po prostu - oda do koperku :-)) ! Niech żyje lato, z jego mgłami, słońcem o poranku i takimi kadrami dla fotografów ! Uściski !

    OdpowiedzUsuń
  9. Marysiu. Zdjęcia są zachwycające, rodem z baśni. Piękna sceneria, coś niesamowitego, wspaniałe światło, Niewiele potrzeba by się zachwycić. Trudno uuwierzyć, że to tylko koper. Przez chwilę ukłuła mnie zazdrość,kiedy zobaczyłam słój z ogórkami....

    OdpowiedzUsuń
  10. Marysiu. Zdjęcia są zachwycające, rodem z baśni. Piękna sceneria, coś niesamowitego, wspaniałe światło, Niewiele potrzeba by się zachwycić. Trudno uuwierzyć, że to tylko koper. Przez chwilę ukłuła mnie zazdrość,kiedy zobaczyłam słój z ogórkami....

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak to jest, kiedy baba korzysta z nowoczesnych urządzeń- to publikuje po kilka komentarzy na raz !

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet bym nie wiedział że to koper gdybyś nie opisała :) a przecież tak bardzo go lubię. Nie ma to jak opcja zaplanowane, i mi się zdarza
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też lubię ten czas wczesnego poranka. Oczywiście, gdy jestem w chacie i wymykam się z domu, gdy Jędrek jeszcze śpi.Wtedy świat wokoło jest czysty, tajemniczy i jakiś taki pierwotny. Oświetlenie poranne jest godne obiektywu ! Zresztą wieczorne również. Te półcienie, rosa, koloryt...Widać to na Twoich fotkach. Pozdrawiam serdecznie: )

    OdpowiedzUsuń
  14. Fotogeniczny ten koper!
    Ja próbowałam i nie poszedł mi post. Muszę popatrzeć na planowanie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocie, ulotne chwile, bo zaraz słońce wypiło rosę; pozdrawiam.

    Basiu, i mnie zauroczył; pozdrawiam.

    Agata, mnie skojarzył się ze szronem, ale przecież przymrozku nie było:-) pozdrawiam.

    Bogna, nie ma, i mam nadzieję, że nie dojdą; choć w wiosce za lasami już są; nie moja to zasługa, że ich nie ma; pozdrawiam.

    A.Garden, czekam na swoje ogórki; pozdrawiam.

    Beata, to prawda, a ponieważ wstajemy bardzo wcześnie, różne spektakle oglądamy:-) pozdrawiam.

    Mania, yhy! z blaskiem jutrzenki:-) pozdrawiam.

    Ania, koper latoś obrodził jak wściekły, aż cebulę przygłuszył, a mnie głupiej, ciągle żal wyrwać; pozdrawiam.

    Zofijanko, szkoda tylko, że to nie moje ogórki:-) nawet zwykły koper potrafi zachwycić; chyba myli ta dziwna weryfikacja; pozdrawiam.

    Tomasz, tak niedawno odkryłam "zaplanowane"; koper tak, zwłaszcza z młodymi ziemniaczkami i kwaśnym mlekiem:-) pozdrawiam.

    Bożena, my z kolei wczesny poranek na tarasie z kawą, bo za chwilę mąż wyjeżdża do pracy, ale z godzinkę zawsze posiedzimy; pozdrawiam.

    Mażena, na początku miałam też kłopoty z tym zaplanowaniem, a to tylko wystarczy ustalić datę i godzinę, kliknąć gotowe i publikuj; spróbuj, powinno się udać; pozdrawiam.

    Staszek, i odwrotnie:-) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdjęcia niemal artystyczne, coś niesamowitego!

    OdpowiedzUsuń
  17. Po każdym takim Twoim poście postanawiam wstawać raniutko ale to postanowienie przegrywa z moim sowim spaniem.

    OdpowiedzUsuń