tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post1191485480023991902..comments2024-03-28T18:29:12.339+01:00Comments on Nasze Pogórze: W jesiennej tonacji ...Maria z Pogórza Przemyskiegohttp://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-3178113596704587042015-10-12T13:08:26.837+02:002015-10-12T13:08:26.837+02:00Mażena, suche lato odbiło się na zbiorach, korzeni...Mażena, suche lato odbiło się na zbiorach, korzeniowe mizerne jakieś; łąki pokoszone, to widać doskonale, jak kwitną zimowity, a i może teraz zwracam na nie większą uwagę, bo takie śliczne:-) pozdrawiam.<br /><br />Ania, inwazja biedronek azjatyckich, tych, co to wymknęły się naukowcom spod kontroli; ani się spostrzeżesz, jak drzewka urosną i będą owocować; tak posadziliśmy kiedyś orzecha włoskiego, a on już sypie owocem jak trzeba; pozdrawiam.<br /><br />Agata, papryczki są pikantne, ale ser łagodzi tę ostrość, no i zalewa z oliwy rozpuszcza ją trochę; może u nas dzisiejszy śnieg trochę nawodni ziemię; pozdrawiam.<br /><br />Ania, pewnie jeszcze trochę zrobię powideł, szkoda śliwek zmarnować, bo w przyszłym roku na pewno ich u nas nie będzie; na grzybach nie byłam jeszcze, czasu nam brakuje; i ja pozdrawiam.<br /><br />Grażyna-M, mnie też podoba się ten dach, jest z desek, coś jak gont, i czymś ciekawie zabarwiony, może to surówka z ropy naftowej; pamiętam, pamiętam, nazwa Ci niemiła, sam kwiatek i owszem; pozdrawiam.<br /><br />Grażyna, zdarzają się takie czarodziejskie chwile przed zachodem słońca, kiedy światło miękko pada na łagodne wzgórza, widać wtedy każdą nierówność terenu; trzeba szczęściu pomagać, łatwiej przyjdzie:-) pozdrawiam.<br /><br />Mania, no ba! umiem już dużo:-) ponoć były u nas na łąkach kanie, ale ja zupełnie nie miałam czasu na grzybobranie, deski malowałam od rana do nocy; pozdrawiam.<br /><br />Bożena, pewnie ja jeszcze dorobię powideł, bo przyszły rok może okazać się nieurodzajny; przynajmniej u nas tak jest, a drzewa stare, mogą nie przetrwać; przychodzi czas, że musimy zaopiekować się rodzicami, dobrze, gdy jeszcze obowiązki można podzielić między najbliższych; pozdrawiam.<br /><br />T, mój syn ma taki wstręt do śliwek, że nawet świeżych nie je, no ale są jeszcze inni domownicy; teraz będę je pewnie na śniegu zbierać, co im wcale nie szkodzi, może nawet są bardziej słodkie; pozdrawiam.<br /><br />Beata, trzeba zebrać, co się posadziło, albo samo urosło;przyszedł do nas najstarszy pewnie mieszkaniec wioseczki, i łapał się za głowę nad marnowaniem tych śliwek, także u niego; bo przecież za jego dzieciństwa i młodości nic nie miało się prawa zmarnować; śliwki były suszone na siatkach i jadło się je całą zimę, bo była bieda; za tym domkiem stoi drugi, tak, to przenoszone stare domy; cieszą oko ich nowe życia; i ja pozdrawiam.<br /><br />Dorota, bo u nas teraz jesienią, jak na tatrzańskich łąkach wiosną:-) ano życie wymaga od nas różnych umiejętności, które się nabywa z czasem, albo życie wymusza; anim myślała, że będę piłą operować:-) pozdrawiam.<br /><br />Krystynko, winogrona moje zostały pod śniegiem, ale może coś odrobinę jeszcze zbiorę, na sok właśnie; wodę przywozimy i zalewamy studnię; radzimy sobie, jak powiedział baca, zawiązując buta dżdżownicą:-) pozdrawiam.<br /><br />Polanko, ciekawa jest ta chatka, a całe obejście nazywa się Orzechowisko, pewnie od ilości drzew na podwórzu; a Wy swoją sadybę jakoś nazwiecie? robiłam kiedyś jarzębiaczek, ale coś sknociłam, bo mąż z lekka krzywił się:-) a tarninę po prostu wrzuca do butelki, ja nie jestem smakoszem tych specjałów; z kolei znajomy robi nalewkę z tarniny na szybko, gotując przemrożone owoce, ale nie znam tego przepisu; a sok, to chyba zasypię owoce cukrem w słoju, ponoć ma dużo witamin; pamiętam tylko cukierki Jarzębinki, owoce w pomarańczowej polewie, jakie to było smaczne; pozdrawiam.<br /><br />Tomasz, papryczki powtórzę na przyszły rok, już mam swoje nasionka, bo zachowałam je prawie wszystkie z oczyszczanych owoców; jest takie miejsce przed samą Kopystańką, idąc szlakiem od Rybotycz, pod starą lipą, przy zawalonej stajni, widziałam tam jakieś miejsca do siedzenia, i krąg ogniskowy; patrzę za okno, najpierw śnieg, teraz deszcz, może spłynie coś do studni:-) pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-9320738314207686712015-10-08T20:28:50.898+02:002015-10-08T20:28:50.898+02:00Zazdroszczę papryczek, żałuję że w studni wody bra...Zazdroszczę papryczek, żałuję że w studni wody brak :(. Deszczu znów nie ma, pozostaje mi życzyć go jak najwięcej. Czy orientujesz się Mario gdzie w okolicach Kopystańki można zapalić ognisko? Mam ochotę na mały rodzinny piknik bez naruszania przepisów. Nie biwakowałem nigdy w okolicach Kopyśna mimo kilku wędrówek.<br />PozdrawiamTomaszhttp://karpackilas.o12.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-59081217504801455572015-10-08T15:39:43.952+02:002015-10-08T15:39:43.952+02:00Chatka na Pogórzu bajkowa. Czujemy ten klimat. Tar...Chatka na Pogórzu bajkowa. Czujemy ten klimat. Tarninę też postanowiłam zbierać w tym roku. Pociąga mnie także jarzębina i głóg. Masz Marysiu jakieś ciekawe przepisy na konfitury lub nalewki? Podzielisz się? :-)<br />ściskiNasza Polanahttps://www.blogger.com/profile/01962002947537485709noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-18516514969459120342015-10-07T09:47:08.301+02:002015-10-07T09:47:08.301+02:00Właśnie pyrkoczą w garze winogrona na sok, podsmaż...Właśnie pyrkoczą w garze winogrona na sok, podsmażają się z cebulka maślaczki - ach ten świat w jesiennej tonacji. Smażenie powideł jeszcze przede mną. U Ciebie Marysiu kolorowo, pachnąco i smakowicie, przeszkody w postacie braku wody Cię nie zniechęcają. Tak trzymaj!Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-81946988925083041862015-10-06T17:57:45.091+02:002015-10-06T17:57:45.091+02:00Zimowity w promieniach słońca wyglądają przepiękni...Zimowity w promieniach słońca wyglądają przepięknie na Twoim zdjęciu. I znowu pokazujesz, że jesteś kobietą wszechstronną. Pozdrawiam :)Dorotahttps://www.blogger.com/profile/08956819599001629092noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-85342149266651450832015-10-06T09:50:02.616+02:002015-10-06T09:50:02.616+02:00Jesień pracowita, ale zamyka lato w słoiki :) Będą...Jesień pracowita, ale zamyka lato w słoiki :) Będą pyszne wspomnienia. <br />Zdjęciowy spacer po Pogórzu refleksyjny, urokliwy, bo zdjęcia piękne , jak zwykle.<br /><br />Piękny ten domek stawiany przez nowych osiedleńców, a to bawole oko, ummmmm...<br />Wydaje się jakby bale były wykorzystywane z już kiedyś stojącego domu.<br /><br />Najserdeczniej ściskam spracowane Twoje dłonie Marysiu, i męża pozdrawiam również :)Beata Bartoszewiczhttps://www.blogger.com/profile/10812073714523030294noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-84732694781769656242015-10-05T10:36:12.208+02:002015-10-05T10:36:12.208+02:00Ładne przetwory :) i jak zawsze z przyjemnością pr...Ładne przetwory :) i jak zawsze z przyjemnością przeczytałem Twój wpis.<br />Ja cały czas nie mogę się do śliwek przekonać i w tym roku znowu nie zrobiłem z nich żadnego użytku (prócz oczywiście jedzenia świeżych).thttps://www.blogger.com/profile/07767740006312361088noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-31540380035899245582015-10-05T08:44:19.001+02:002015-10-05T08:44:19.001+02:00Mam nadzieję, że wcześniej, czy później i ja będę ...Mam nadzieję, że wcześniej, czy później i ja będę cieszy się z powideł, kompotów, soków. Na razie brakuje mi na to czasu. Taki ten rok rozdarty pomiędzy pracą jeżdżeniem z tatą na chemioterapię itp.Może w przyszłym roku... Podziwiam Cię za pracowitość.Jesteś SIŁACZKA!uściski:))Bozenahttps://www.blogger.com/profile/00588072577787488238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-53274552136207367752015-10-04T22:17:15.978+02:002015-10-04T22:17:15.978+02:00Maryniu, Ty to jesteś prawdziwa kobieta pracująca,...Maryniu, Ty to jesteś prawdziwa kobieta pracująca, co to żadnej pracy się nie boi :) I u nas popadało ale w lesie zupełnie tego nie widać, nie pamiętam już kiedy nie było błota na ścieżkach w Stefanowej Dolinie. <br />Serdecznościmaniahttps://www.blogger.com/profile/13840283214910367567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-59125402763159753772015-10-04T21:40:33.133+02:002015-10-04T21:40:33.133+02:00Zimowity!! no pieknie wygladaja a te krajobrazy Tw...Zimowity!! no pieknie wygladaja a te krajobrazy Twoje zachwycajace o kazdej porze roku! Ach Mario jestes szczesciara niewatpliwie. I jeszcze smakolyki..pozdrawiam Cie serdecznie i wracam by sue napawac zdjeciami...grazynahttps://www.blogger.com/profile/02606552924534367414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-30224938177252553682015-10-04T21:29:26.479+02:002015-10-04T21:29:26.479+02:00Takie powidła są najlepsze. :)
U Ciebie oczywiście...Takie powidła są najlepsze. :)<br />U Ciebie oczywiście pracowicie, pachnąco i kolorowo.<br />Śliczna ta chatka. Bardzo mi się podobają takie dachy okalające okienko, tak miękko ukształtowane. <br />Miłe jest to podobieństwo do krokusów. :)<br />Serdeczności :)Grażyna-M.http://www.przeplatanka.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-21899636614104676522015-10-04T21:18:01.148+02:002015-10-04T21:18:01.148+02:00Pięknie wyglądają te Twoje papryczki, a powidłami ...Pięknie wyglądają te Twoje papryczki, a powidłami aż mi zapachniało ( u mnie w tym roku posucha śliwkowa- coś mi śliwę zżarło :( )<br />A wody na Wybrzeżu ani widu, ani słychu. Kiedyś trochę popadało, ale niewiele. Grzyby pokazały się, ale już ich coraz mniej- za sucho. Tarnina też u nas obrodziła, więc niedługo i ja się na zbiory wybiorę :0<br />Pozdrawiam cieplutko znad Bałtyku.<br />Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-75776911444586442752015-10-04T20:13:02.706+02:002015-10-04T20:13:02.706+02:00Papryczki wygladaja smakowicie:)a domek jest urocz...Papryczki wygladaja smakowicie:)a domek jest uroczy!Jesień to piękna pora my sadzimy drzewka i krzewy sprzątamy warzywnik i czekamy na deszcz bo jest naprawde sucho! Pozdrawiam i samych przyjemności na nadchodzacy tydzień:)AgataZinkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/11509163117697375575noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-86913289508846345372015-10-04T19:58:04.849+02:002015-10-04T19:58:04.849+02:00My również wykorzystujemy ostatnie słoneczne dni n...My również wykorzystujemy ostatnie słoneczne dni na prace ogrodowe. A pogoda sprzyja, z tym że biedronek tu nie ma. Dzisiaj sadziliśmy drzewka owocowe, więc roboty będę miała dużo więcej za jakiś czas. I żałuję, ze nie mam takiego pieca, boski jest. Już wiem, kiedy wybuduję taki domek ze zdjęcia, to będę miała taki piecyk. Dziękuję za przepis. Kiedyś zrobię takie papryczki, może je nawet zasadzę. Stale kupujemy Anipasti, to są moje smaki. Pozdrawiam serdecznie.ankaskakankahttps://www.blogger.com/profile/13958629875620200968noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-51518470541165343252015-10-04T16:14:46.878+02:002015-10-04T16:14:46.878+02:00Jest czas sadzenia , jest czas zbiorów....a Ty tak...Jest czas sadzenia , jest czas zbiorów....a Ty tak wspaniale zamykasz to wszystko w słoiczkach. Niesamowite te ziemowity na zboczach. Deszcze są wskazane ale faktycznie, ziemia chyba wyschnięta przepuszcza gdzieś. Podmyte drobi to jednak kłopot, bo nawierzchnia może popękać.Mażenahttps://www.blogger.com/profile/05448101202245619641noreply@blogger.com