tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post4296981779426515678..comments2024-03-28T18:29:12.339+01:00Comments on Nasze Pogórze: Ta jedna noc ... wilk i storczyki ...Maria z Pogórza Przemyskiegohttp://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-26835310331154175902020-05-29T09:30:47.515+02:002020-05-29T09:30:47.515+02:00Bożena, o, nie, my weszliśmy tylko pomodlić się do...Bożena, o, nie, my weszliśmy tylko pomodlić się do przedsionka na chwilę, a msza dla rycerstwa odbywała się przy bocznym ołtarzu Matki Słuchającej w głębi kościoła; nie śmiałabym przeszkadzać, ale taki widok zaiste był ciekawy, panie jak hiszpańskie matrony:-) nie wyobrażam sobie takich wg mnie anomalii typu noc pół roku, cały czas lato tropikalne, jestem stworzeniem strefy umiarkowanej, klimatu przejściowego z różnymi niespodziankami pogodowymi:-) pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-91712652357296967712020-05-27T12:52:34.743+02:002020-05-27T12:52:34.743+02:00Szkoda, że nie udało Ci się złapać w kadrze tych p...Szkoda, że nie udało Ci się złapać w kadrze tych pań w koronkach i panów w pelerynach z krzyżami. Np. po wyjściu z mszy na tle kalwarii. Ja też mam wewnętrzny opór przed skracaniem się dnia. Uwielbiam długie, jasne dnie. Ostatnio czytałam książkę " Szare śniegi Syberii" i nie wyobrażam sobie nocy trwającej pół roku. Pozdrawiam:) Bozenahttps://www.blogger.com/profile/00588072577787488238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-71597287895822473022020-05-24T08:33:00.693+02:002020-05-24T08:33:00.693+02:00Ania, niziny mają inne walory, choćby to, że z dal...Ania, niziny mają inne walory, choćby to, że z daleka widzi się nadchodzącą burzę:-) u nas wyłania się nagle zza lasu i góry, czasami nie zdąży się wrócić z łąk:-) jeszcze zostawiłam okrycia z włókniny, wczorajszy ranek ze szronem, dziś pada deszcz; storczykami też się zachwycam, takie egzotyczne na naszych łąkach; zmęczył mnie ten ciągły niepokój, walka z mrozem, z ulgą powitałam wczorajsze ocieplenie; i wzajemnie, pozdrawiam.<br /><br />Grażyna, mam to szczęście mieć storczyki tuż pod bokiem, wystarczy wyjść przed chatkę albo na łąki; wilk zareagował na gwizd, zatrzymał się całkiem blisko; ta grupa drzew to brzozy, w młodej zieleni są takie rozświetlone na tle ciemniejszych sosen, a może i słońce mocniej przyświeciło; ogrodnicy dali czadu, i po ogrodnikach, nie lubię wiosennych przymrozków, kiedy chce się już wynieść wszystkie rozsady na grządki; u nas też polało, pranie mi zmoczyło:-) pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-25336737491192420442020-05-23T22:05:46.944+02:002020-05-23T22:05:46.944+02:00Piękne storczyki, na żywo nigdy nie widziałam.
No...Piękne storczyki, na żywo nigdy nie widziałam. <br />No ktoś kiedyś musiał tak właśnie zagwizdać na wilka i teraz mamy oswojone psy.:)))<br />Bardzo mi się podoba zdjęcie, które mi się pokazuje jako 26. Tam wśród lasu jest taka rozświetlona grupa drzew. Tylko w tym jedynym miejscu jest takie światło. Fantastyczne!<br />Mam takie wrażenie, jakby tzw. ogrodnicy przyszli później. U nas mróz niezbyt wielki, tylko ta susza, chociaż dzisiaj akurat raczyło popadać.:)<br />Pozdrawiam serdecznie:)Grażyna-M.http://przeplatanka.wordpress.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-81524565033538456002020-05-23T21:35:13.358+02:002020-05-23T21:35:13.358+02:00Jakie cudne widoki ! W takich momentach żałuję, że...Jakie cudne widoki ! W takich momentach żałuję, że mieszkam na nizinie :-(.<br />Przymrozki u nas też dały się we znaki. U mnie winogrona nieco przymroziło, sąsiadom zmarzły ziemniaki. Sadzonki ciepłolubnych dopiero teraz wysadzę do gruntu. Dalie ocaliłam, przykrywając agrowłókniną. Takoż fasolkę. <br />Storczyki są niesamowite. Na naszych kwaśnych glebach rosnie ich strasznie mało.<br />Już teraz będą cieple noce. Odetchniemy z ulgą i odetchną nasze rośliny. <br />Radosnej wiosny, Marysiu ! Ania https://www.blogger.com/profile/07645065418505288944noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-24000834689527117802020-05-23T06:06:05.797+02:002020-05-23T06:06:05.797+02:00Krystynko, jeśli mogę, zapobiegam stratom mrozowym...Krystynko, jeśli mogę, zapobiegam stratom mrozowym, jak chociażby opatulenie sadzonek, wyniesienie w bezpieczne miejsce, ale na drzewa czy krzewy nie ma rady, zwłaszcza takie wielkie, sięgające nieba:-) dziś rano znowu szkli się na trawie szron, ale wczoraj wieczorem wszystko ponakrywałam, mimo, że prognozy mówiły o 4 stopniach na plusie; jednak to tereny podgórskie, nieprzewidywalne; wilki podchodzą, gdzie czują zwierzynę, ale nie są znowu tak śmiałe, to przypadek, że był tak blisko nas, bo przecinaliśmy jego drogę; mury fortalicjum okazałe, te na powierzchni to jeszcze nic, zobaczyłabyś fundamenty w ziemi:-) zachodzę na łąki często, wczoraj też byłam, dla widoków i ziółek, storczyki w rozkwicie, inne też; pozdrawiam.<br /><br />Alik, ostatnia pogoda, wymrożona i ostra jak żyletka pozwalała na dalekie widoki z naszych łąk, pewnie i Paraszkę widać było na Ukrainie:-) czytując różne artykuły, spotykam takie zdanie "najdziksze miejsce w Polsce - Bieszczady" ... nie zgodziłabym się w Bieszczadach ludzi od zatrzęsienia, u nas na razie spokój, choć przewiduję letni najazd; dobrze, że my na uboczu głównych dróg, a droga "ślepa", prowadzi donikąd; rośliny, kwiaty lubię podziwiać w naturze, nawet nie zrywam do wazonów, gdzie zmarnieją; u nas czereśnie sczerniały i już opadają, nie będzie słodyczy:-) pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-59270247536795645182020-05-22T23:41:00.334+02:002020-05-22T23:41:00.334+02:00Dzięki, Pani Mario - za piękne widoki, rzadkie kwi...Dzięki, Pani Mario - za piękne widoki, rzadkie kwiaty, osobliwe doznania ze spotkań z dzikim zwierzem i te piękne melodie, które do tańca porywają. Też lubię szukać na pobliskich łąkach i w lasach nowych kwiatów. Od dziecka uwielbiam delikatność kwiatów leśnych i łąkowych, których nikt nie dogląda. A mróz i u nas zniszczył, a co najmniej mocno przerzedził zawiązki owoców na drzewach. Przyroda jest nieprzewidywalna i trzeba się z tym pogodzić, choć z żalem, bo któż nie lubi słodkich czereśni. Pozdrawiam, Alik.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-12260678294430384632020-05-22T13:52:23.175+02:002020-05-22T13:52:23.175+02:00"Stało się" to dobre określenie tych str..."Stało się" to dobre określenie tych strat spowodowanych Naturą. Niektóre, jak sadzonki, można posadzić ponownie ale zmrożone kwiaty drzew owocowych i krzewów w tym roku nie urodzą owoców. Żal ale nie tragedia.<br />Wilki podobno coraz śmielej podchodzą do ludzi, sama nie wiem czy to dobrze ale chyba wbrew Naturze?<br />Piękne te odsłonięte stare mury, kiedyś budowano solidnie ale nie na stałe bo wojny zniszczą wszystko. <br />Łąkowa Maryś - Ty wypatrzysz takie rzadkie cudeńka i nam to pokazujesz i ja za to jestem Ci wdzięczna, naumiałam się od Ciebie wielu nazw tzw chwastów. I widoki pokazujesz przecudne, takie aż po horyzont. Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-67082335270798355172020-05-20T06:45:40.300+02:002020-05-20T06:45:40.300+02:00Krzysztof, na szóstym zdjęciu od dołu widać łąkę z...Krzysztof, na szóstym zdjęciu od dołu widać łąkę z ogrodzeniem z żerdzi, tamtędy wspinamy się do góry, potem połogim grzbietem do opuszczonej wsi, i znowu do góry na Kopystańkę:-) możliwości jest wiele, na wszystkie strony świata; jest mi szkoda do dziś, a tu za progiem czai się następny przymrozek, z czwartku na piątek, pomidory wysadzone; w tunelu zapalę na noc wkłady do zniczy, grządkę przyrzucę agrowłóniną, co będzie, to będzie, choć szkoda tyle pracy na darmo; mój wysiłek jako i tych drzew, będzie zmarnowany:-( pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-35253689355766828952020-05-19T18:30:57.368+02:002020-05-19T18:30:57.368+02:00Łąki na zboczach wzgórz aż wołają, żeby pójść nimi...Łąki na zboczach wzgórz aż wołają, żeby pójść nimi :-)<br />Szkoda zmarzniętych kwiatów i przyszłych owoców. Drzewa tak się wysilają, a tu przychodzi mróz i wysiłki marnuje.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-87197222974583396012020-05-18T20:34:44.707+02:002020-05-18T20:34:44.707+02:00Basia, jedne storczyki rosną mi pod chatką, zastan...Basia, jedne storczyki rosną mi pod chatką, zastane tu po kupnie ziemi, inne odkryłam w sobotę, będą jeszcze inne, jesienią też; chyba to jeszcze nie koniec przymrozków, bo z niepokojem śledzę prognozy, piątek i sobota niepewne, oby się nie spełniły; pozdrawiam.<br /><br />Ola, bo mam blogowych znajomych, którzy odnajdują przeróżne ciekawostki, a ja potem idę po ich śladach, na gotowe:-) tak bywa z tym mrozem, potrafi zniweczyć w jedną noc tyle ludzkiej pracy; widziałam pola ziemniaków, zniszczone zupełnie; teraz widoczność bardzo dobra, zawsze oko leci na górki; dzięki i pozdrawiam.<br /><br />Piranio, tak, człowiek jest bezradny, było mi po prostu okropnie żal; może są jakieś sposoby, może palenie ognisk, zadymianie, zraszanie wodą, trzeba byłoby warować całą noc; nie są to nasze źródła utrzymania jak u sadowników, co przetrwa, to jest; to było nieoczekiwane spotkanie z wilkiem, bardzo bliskie, ale powiem, że przestało robić wrażenie, bo kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy wilki przez lornetkę, to serce waliło z emocji, a szkiełka zaparowały:-) pozdrawiam.<br /><br />Klarka, to z naszych łąk, a te pierwsze zdjęcia to ze wzgórza kalwaryjskiego, rzut beretem i Ukraina:-) no jakżeby, pewnie, że pojedź i zrób zdjęcia; nie cieszą mnie tak ogrodowe cudności jak te dzikie, w naturze; budzisku? co to takiego? pozdrawiam.<br /><br />Piotr, teraz jest szczególny czas, tej młodziutkiej, świeżej zieleni, łąki jeszcze nie zarośnięte trawą po pas, można chodzić i patrzeć; storczykowe pole odkryłam znienacka, i nie powiem, mam satysfakcję, choć może to nie jest jakieś wielkie odkrycie, ale można o dowolnej porze obserwować, podziwiać, a to lubię; my bliżej gór, trochę wyżej, to i z doliny przez puste łąki nawiało mrozu bez przeszkód; stamtąd zawsze mrozi, nigdy od lasu:-) pozdrawiam.<br /><br />Agata, dziś zauważyłam zmrożone młodziutkie pędzelki przyrostów na świerku, wariacka pogoda, i to ponoć jeszcze nie koniec; w naszej malutkiej wioseczce nie ma pól, tylko wyżej, blisko domów, u nas dzicz:-) <br />gdzie las, tam i wilki, masz szczęście, że niedźwiedzie jeszcze do Was nie przywędrowały:-) dzięki i pozdrawiam.<br /><br />Grażyna, ha! żebyś sobie nie wykrakała:-) zza szyby auta sprawa wygląda inaczej, łagodniej i bezpieczniej, ale w terenie już tak nie jest; nawet zimą, kiedy szliśmy po wilczych tropach, oglądałam się za siebie:-) tak, jak piesek, kiedy przybliżyłam sobie zdjęcie, uderzyły mnie smutne oczy; ale on tylko tak udawał, to rzadki myśliwy:-) pozdrawiam.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-71048392582102563282020-05-18T18:25:35.032+02:002020-05-18T18:25:35.032+02:00Najbardziej poruszyl mnie wilk w Twojej relacji, c...Najbardziej poruszyl mnie wilk w Twojej relacji, chcialabym kiedys miec takie spotkanie i zrobic mu zdjecie. Wyglada jak zagubiony piesek. A storczyki i to okazale masz blisko chatki! wiele razy juz Ci pisalismy, ze masz szczescie! grazynahttps://www.blogger.com/profile/02606552924534367414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-7569722622288423482020-05-18T13:33:25.950+02:002020-05-18T13:33:25.950+02:00Jejku te przymrozki i u nas narobiły szkód. Niedob...Jejku te przymrozki i u nas narobiły szkód. Niedobre. Szkoda naprawdę szkód. Plonów znowu w tym roku mniej... Piękne widoki, piękne środowisko o kwiaty. Aż zazdroszczę. U nas wilki na porządku dziennym... Ale spotkać to dopiero przeżycie. Pozdrawiam serdecznie. Dużo słonka i ciepełka życzę. AgataZinkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/11509163117697375575noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-27130364690463094462020-05-18T11:46:09.514+02:002020-05-18T11:46:09.514+02:00Piękne widoki,piękne rośliny i piękna Twoja fascyn...Piękne widoki,piękne rośliny i piękna Twoja fascynacja roślinami. Na mróz nie mamy wpływu natura rządzi się swoimi prawami.Na Roztoczu też był przymrozek,ale większych szkód nie było.Pozdrawiam Piotr z Roztocza.Piotr z Roztocza.https://www.blogger.com/profile/06181641751410776162noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-45902039337774692442020-05-18T09:47:12.600+02:002020-05-18T09:47:12.600+02:00Jakie piękne widoki,
wiem, gdzie rosną dzikie stor...Jakie piękne widoki,<br />wiem, gdzie rosną dzikie storczyki, może kiedyś jeszcze tam pojadę, może jeszcze rosną na tamtym budzisku. Klarka Mrozekhttps://www.blogger.com/profile/14875006152025252236noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-19161725134883745612020-05-18T09:44:01.578+02:002020-05-18T09:44:01.578+02:00Z przykroscia czytałam o skutkach mrozu. Bezradnoś...Z przykroscia czytałam o skutkach mrozu. Bezradność przygnębia. <br />Spotkanie z wilkiem niesamowite. Wyobraziłam sobie, że tak kręcę się sama, a tu wilk! Chyba bym zeszła na zawał!:)Zielonapiraniahttps://www.blogger.com/profile/13112390003919260061noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-8747609702358554542020-05-18T07:59:47.016+02:002020-05-18T07:59:47.016+02:00Podziwiam Twoją znajomość roślin. A storczyki bard...Podziwiam Twoją znajomość roślin. A storczyki bardzo okazałe. Szkoda, że mróz narobił tyle szkód. Być może przyroda poradzi sobie. Widoki wspaniałe i nigdy nie nudzą się. Życzę dużo zdrówka i wielu pięknych widoków i wrażeń miłych.Aleksandra I.https://www.blogger.com/profile/05947649209813935395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8478722232041738690.post-4087811949533923552020-05-17T22:42:42.108+02:002020-05-17T22:42:42.108+02:00Dla tych storczyków warto pojechać. Mrozy robią w ...Dla tych storczyków warto pojechać. Mrozy robią w tym roku spustoszenie, człowiek jest bezradny wobec kaprysów natury. U nas jest łagodniej, ale przez kilka nocy przykrywałam kwiaty, znosiłam doniczki.Pozdrawiam cieplutko Marysiu.BasiaWhttps://www.blogger.com/profile/13399197400070415037noreply@blogger.com