Pierwszy raz usłyszałam tę pieśń w wykonaniu zespołu Widymo przed wielu laty, w sanockim skansenie. Mówią, że ona łemkowska, inni, że ukraińska, a jeszcze inni nazywają ją karpacką. Wielu ją śpiewa, chóry, zespoły, pojedyncze głosy ... w każdym wykonaniu jest przejmująca, pełna bólu ...
Brak słów...
OdpowiedzUsuńCudne, niesamowite...
OdpowiedzUsuńNiezwykle przejmująca, pełna prawdy i bólu pieśń. Dziekuję Marysiu za jej polecenie. Aż serce drży po jej wysłuchaniu...
OdpowiedzUsuńNie tylko pieśń piękna, ale i wykonanie niesamowite!
OdpowiedzUsuńjotka
Jeszcze dwa lata temu napisałbym tylko, że to piękna i przejmująca pieśń. Dzisiaj widzimy, że pokój nie jest dany na zawsze i za naszą granicą giną ludzie a matki przeżywają to naprawdę. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzynależność narodowa tej pieśni nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bo to pieśń matczyna. Piękna i pełna bólu.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za przypomnienie.
M
Dziękuję wszystkim za wysłuchanie tej pieśni.
OdpowiedzUsuńPiękna i wstrząsająca pieśń, zwłaszcza w połączeniu z obrazami.
OdpowiedzUsuńZło nadal siedzi w ludziach, szczególnie w politykach, bo przecież to oni wszczynają wojny.