Kiedyś, jeszcze w lutym, pisałam Wam TU o dużym stadzie jeleni, które wyszło na dwóch wędrowców, na "zapotocznych łąkach", nawet zrobiłam im zdjęcie.
I bardzo mnie ucieszyło, że nie byli to myśliwi, czy też inni pozyskiwacze zwierzęcych trofeów, tylko kolejni miłośnicy Pogórza, którzy łapali w obiektyw urodę pogórzańskiej krainy.
Jeden z nich, to Łukasz, pochodzący z ziemi mazowieckiej, a obecnie przebywający w Puszczy Białowieskiej, z kolegą.
Zobaczcie to spotkanie z jeleniami z drugiej strony, i w ogóle Pogórze postrzegane innym okiem niż moje, bardzo podobają mi się zdjęcia ...
... i jeszcze inne migawki pogórzańskie ...
... i troszkę fauny i flory ...
I mała zagadka, a gdzież to schowała się mała chatynka na kurzej stopce?
Dzięki, Łukaszu, za udostępnienie zdjęć.
A ja pozdrawiam wszystkich serdecznie w ten piękny poranek, dziękuję za odwiedziny, miłego końca tygodnia, pa!
25 komentarzy:
Jakie to Pogorze bogate w zwierze!!! piekne jelenie, az trudno uwierzyc ze ich jest az tyle...To Twoja chatka , widze ze masz sasiadow nie tak daleko, albo to zdjecie jest zrobione poteznym zoomem. Piekna okolica Marysiu! Zdjecia nr 14 w niesamowitym kolorycie i w tajemniczych bardzo fotogenicznych mglach...pozdrawiam serdecZnie
Ja dostojnie wyglądają te jelenie. U nas też ich sporo i czasem mam okazję podziwiać je z dość bliskiej odległości. Podobają mi się.
A chatka wielkością zbliżona do mojego domu. Pięknie masz tam na Twoim Pogórzu. O każdej porze.
A to zdjęcie z drżączką tam mi się bardzo, bardzo podoba. U nas w okolicy nie rośnie.
Dobrego weekendu.
Grażyno, zastanawiam się, ile z nich przeżyło, i zaraz mi smutno i szkoda tych pięknych zwierząt; na pewno duże zbliżenie, bo to aż zza potoku zdjęcie robione; tak, to są nowi osiedleńcy, "powyżsi" sąsiedzi, którzy zbudowali tam dom i stajnię, to stamtąd przychodzą do mnie dziewczynki w odwiedziny; i ja lubię popatrzeć na Pogórze cudzym okiem; pozdrawiam Cię.
Owieczko, to była ciekawa sytuacja, ja robiłam jeleniom zdjęcie spod chatki, mizerne takie, a zza góry wyszli ludzie, którzy mieli stado na swojej drodze i stąd te zdjęcia; ja patrzę na te zwierzęta z zachwytem, i jestem dumna, że przychodzą, tylko nocne strzały mnie niepokoją; nasza chatka mała, 5x7 m, do tego taras spory, bo na nim toczy się letnie życie; taką drżączkę mam również na końcu sadu, w dzieciństwie owijaliśmy każde serduszko kolorowym złotkiem i stawialiśmy do wazonu, komu by się teraz chciało; i Tobie dobrego, pozdrawiam.
Jakie piękne te zdjęcia. Takie właśnie Pogórze Pamiętam. Sycąca zieleń wakacyjna i jesienne rześkie poranki, kałuże na drodze, przymrozkowa szadź po horyzont... Czuję to powietrze.
Nie wiem czy jeszcze uda mi się zrobić jakiś choć krótki szlak. W każdym razie ustawiam nową tapetę na pulpicie.
Nasza kochana Pani Maria
Piękne te zdjęcia Łukasza. Na przedostatnim ciekawe paprocie - nasięźrzały - jeden listek i kłos z zarodnikami.
A gdzie ta kurza stopka? Zdjęcia sę piękne. Pokazują istotę przyrody. Cudowne. Pozdrawiam
na goryczce jajeczko modraszka rebela, ciekawe, czy autor je zauważył ; fajne mgiełki.
No naprawdę piękne zdjęcia. Pogratulować autorowi!
Rewelacyjne zdjęcia! A to stado jeleni... Zobaczyć coś takiego na żywo to musiałoby być naprawdę COŚ. Pozazdrościć :)
Ale cudnie! A te jelenie takie majestatyczne na tych zdjęciach, piękne ujęcia, piękne!
Piękne! Można gdzieś zobaczyć wiecej zdjęć Łukasza?
Serdeczności :)
Piękne zdjęcia!
Droga Mario, choć lubię Twoje zdjęcia bardzo bo są Twoje i wykonane z miłością i uwielbieniem dla Waszego miejsca to jednak nie mogę uczciwie oddać podziwu dla Tych ujęć kolegi Łukasza. Piękne kadry, niczym z parku w Kenii. :-) Tak mi się skojarzyło :-) pozdrowienia
"to jednak nie mogę uczciwie NIE oddać podziwu" :-) zjadło mi się kluczowe "NIE" - wybacz!!!
Przepiękne zdjęcia! Dobrze czasem popatrzeć na cos cudzym okiem. Te delikatną kreską malowane pasma gór, te promienie mgła podświetlone- cuda po prostu!
Pozdrawiam Cię ciepło Marysiu!:-))
Łukasz miał pracowite wakacje, zobaczył mnóstwo cudów. Piekne zdjęcia robi, ma dobre oko - dostrzeże i maleńki kwiatek i wspaniały, duży kadr. Zdjęcia bardzo nastrojowe, a Pogórze - jak zawsze przepiękne ! Serdeczności, Marysiu !
Będę często wracać do tych zdjęć :)Jeżdżę na trasie ,gdzie jelenie schodzą do Sanu .W październiku i listopadzie w nocy muszę zatrzymywać się ,gasić światła i powoli "przepychać " się miedzy nimi ,no nie powiem serce mam w gardle ;)i uczucie jak w parku jurajskim :D
Ale spotkać je w dzień ,oooo to gratka !Cuuudne :) tez chetnie pooglądałabym więcej zdjęć Łukasza
Pozdrawiam serdecznie
AniaA
Zdolny ten Łukasz. I widzi i umie przekazać to na zdjęciach. Pozdrowienia dla Łukasza i serdeczności dla Marysi
Świetne zdjęcia, takie... naturalne, nieprzekombinowane, a jednocześnie - profesjonalne. Jelenie są magiczne, jestem pod wrażeniem ich ilości! Pozdrawiam :)
Piękne jelenie. To musiało być przeżycie. :)
I mgły cudne.
Widocznie okolica taka, że przyciąga ludzi takich jak Ty, jak Łukasz. :) I wdzięczy się przed obiektywem. :)
Serdeczności :)
Piękna mozaika Mario
Podziwiam
To niesamowite, że robiliście zdjęcia tym samym jeleniom jednocześnie z dwóch różnych stron ;)
Piękne zdjęcia, można się w pełni ponapawać urodą Waszych stron. I miło jest zobaczyć Twoją chatkę prawie z lotu ptaka ;-)
Tadeusz, wzruszyłeś mnie tym komentarzem, czuję Twoją tęsknotę; mój syn mówi, mamo, spędziłbym tu cały urlop, sam; też przebywa na wyspach; pozdrawiam Cię serdecznie.
Krzysiek, to się nazywa botaniczne oko, wychwycisz każdą ciekawostkę, ale takiej roślinki nie widziałam, a może po prostu nie zwróciłam uwagi; pozdrawiam.
Ankoskakanko, poniżej tych nowych budynków jest moja chatka, malutka i brązowa; i ja pozdrawiam.
Mariusz, muszę przypatrzeć się, bo też nie zauważyłam, zresztą nie wiedziałabym, na co zwrócić uwagę; mgiełki fajne, a jakże! pozdrawiam.
Natalio, miałam okazję podziwiać jeszcze inne, malina! serdeczności ślę.
Iza, te zwierzęta zawsze robią na mnie duże wrażenie, a zwłaszcza w takim stadzie; chociaż ja pewnie stchórzyłabym, gdyby tak wyszły na mnie; pozdrawiam.
Gooocha, autor zdjęć jest skromny, ale wszyscy widzą, że ma dobre oko; pozdrawiam.
Maniu, są gdzieś na FB, ale w ustawieniach dostęp jest utrudniony dla wszystkich, może kiedyś pozmienia; pozdrowienia ślę.
Magda, dzięki w imieniu Łukasza; pozdrawiam.
Polanko, bo tak jest, zdjęcia są świetne, a miałam okazję oglądać jeszcze inne; pozdrawiam Cię.
Olu, uwielbiam to spojrzenie "cudzymi oczami", a tutaj jest ono bardzo frapujące; a bo to można tak normalnie robić takie zdjęcia? serdeczności ślę, Olu.
Aniu, to prawda, zdjęcia piękne, a mówi, że to tylko dokumentacja, ma oko i już; bo mój mąż mówi, że można mieć aparat jak mercedesa, ale jak się nie widzi tego "czegoś", to zdjęcia będą do niczego; pozdrawiam, Aniu.
Anulko, niesamowite, to co piszesz; chociaż za Arłamowem, w stronę Jureczkowej są łąki, i tam zbierają się jesienią dziesiątki jeleni, ludzie przyjeżdżają oglądać; widział je mój mąż, ja jeszcze nie; może Łukasz coś wymyśli i udostępni zdjęcia szerszej publiczności; i ja pozdrawiam.
Krystynko, dziękuję w imieniu Łukasza; i ja pozdrawiam serdecznie.
Marchevko, chciałabym umieć robić takie zdjęcia, a ja tylko automatem traktuję otoczenie; pozdrowienia ślę.
Grażyno-M, jak widzę je z daleka, to oddech przyśpiesza, a co dopiero takie spotkanie, prawda? okolica nas zaczarowała już dawniej, teraz robi to z innymi; serdeczności ślę.
Tomasz, tak, zdjęcia pokazują różne pory roku, i różne zwierzęta, rośliny i krajobrazy; dobre oko; pozdrawiam serdecznie.
Inkwizycjo, też jestem zaskoczona, że odezwał się Łukasz, jedna z tych malutkich postaci na "zapotocznych" łąkach, i że w tej samej chwili widzieliśmy to samo stado jeleni; żeby chciał, to by nie utrafił człowiek lepiej; nie myślałam, że moja chatka taka mała na tle sąsiedzkich zabudowań; pozdrowienia ślę.
Dziękuję za takie miłe komentarze (w imieniu Marii)...ale te zdjęcia to nic nadzwyczajnego...oko ludzkie potrafi zrobić więcej migawek i pochwali się większą ilością pikseli niż jakikolwiek aparat wymyślony i inspirowany właśnie przez to oko...
Te zdjęcia to po prostu dokumentacja moich doznań (to w sumie jest chyba osobiste, bo związane nie tylko z przyrodą...)i fascynacją rozmaitości tej przyrody i form terenu, które mogą człowiekowi dać poczucie wolności i nieskrępowania (podobnie jak nad Biebrzą)...
pozdrawiam
ł.
Prześlij komentarz